Mamy długi. To przykre, ale większość z nas jest w mniejszym lub większym stopniu zadłużona. Niektórzy mają dobre długi, zaciągnięte na inwestycje czy nieruchomości, w zdecydowanie gorszej sytuacji są ci, którzy zadłużyli się i wydali pieniądze na konsumpcję.
Krok 1. To ja narobiłem problemów
Początkiem twoich działań musi być uświadomienie sobie problemu. Dłużnicy są dokładnie takimi samymi nałogowcami, jak inne osoby uzależnione: do samego końca, praktycznie aż do sięgnięcia dna, nie chcą przyznać się, że mają wielki problem. To stąd bierze się unikanie windykatorów, niezaglądanie do skrzynki pocztowej i wykręty telefoniczne. Jeśli czujesz, że masz problemy, musisz wyjąć głowę z piasku i po prostu się do tego przyznać. Nie dość na tym, sama świadomość to zbyt mało. Niestety, musisz jeszcze przyznać się do swoich problemów najbliższym i rodzinie. Nie da się wyjść z zadłużenia samodzielnie, wsparcie i zrozumienie bliskich, a szczególnie domowników jest bardzo ważne. Nie chodzi tylko o doping, ale także aktywny udział w wychodzeniu z zadłużenia. Niestety całą rodzinę czekają pewne wyrzeczenia i zmiana stylu życia.
Krok 2. Pora na wielkie porządki
Zacznij od uporządkowania swojego zadłużenia. Sięgnij po rachunki, umowy, spisz długi prywatne. Teraz ustal odpowiednią hierarchię długów. Sprawdź, które kredyty wymagają pilnej spłaty: są przeterminowane lub bardzo wysoko oprocentowane. Najpilniejszej spłaty wymagają te, które generują najwyższe koszty. Obligatoryjne jest także uregulowanie zobowiązań u dostawców mediów. Nie chcesz przecież przekonać się, że nie ma prądu. Jeśli toniesz w dokumentach, jesteś roztrzepany i wcale nie masz pewności, czy masz w domu wszystkie umowy, złóż zapytanie do Biura Informacji Kredytowej. Bez trudu uzyskasz informację, gdzie masz długi i w jakiej wysokości.
Krok 3. Budżet domowy
Osobom zadłużonym bardzo często wydaje się, że nad wszystkim panują. To oczywista nieprawda, dlatego należy zacząć od podstaw i spisać wszystkie swoje dochody oraz wydatki. Przy dużym zadłużeniu może okazać się, że po zapłaceniu podstawowych rachunków i spłacie rat bardzo niewiele zostaje na tzw. życie. Konieczne jest uporządkowanie zobowiązań i przemyślenie, czy nie będzie konieczna konsolidacja zadłużenia, po to, aby zmniejszyć wysokość rat.
Krok 4. Cięcie wydatków i szukanie dochodów
Nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka, dlatego utrzymanie dotychczasowego stylu życia jest po prostu niemożliwe. Podstawa to maksymalne ścięcie wszelkich niepotrzebnych kosztów. Niestety, dla ciebie i twojej rodziny zaczyna się teraz czas wielkich wyrzeczeń. Najważniejsze jest obniżenie stałych kosztów utrzymania i rezygnacja z wszelkich zbędnych opat. Syn musi zrozumieć, że koniec z prywatnymi lekcjami, a żona musi zrezygnować z regularnych wizyt u kosmetyczni. Niestety, trzeba się także pogodzić, że w tym roku nie pojedziecie na wakacje. Najbardziej winny całej sytuacji jesteś jednak ty i to ty musisz zadbać o zwiększenie dochodów. Każdy grosz jest ważny, a żadna praca nie jest upokarzająca. Znalazłeś się w sytuacji, która wymaga maksymalnego wysiłku i szukania dodatkowych, płatnych zajęć.
Krok 5. Efekt kuli śnieżnej
Najtrudniejszy jest początek, bo każdy kolejny krok jest zdecydowanie prostszy. Zacznij spłacać swoje długi i rób to w prawidłowej kolejności. Na początek wybierz te, które są najkosztowniejsze. Na szczycie listy umieść ten, którego kwota do spłaty jest najniższa. Wszystkie dodatkowe pieniądze przeznaczaj na jego nadpłatę. Kiedy się go pozbędziesz, sięgnij po kolejny dług z listy i nadpłacaj go tymi pieniędzmi, które dotychczas przeznaczałeś na spłatę pierwszej raty. W ten sposób śniegowa kula nabierz rozpędu, a ty zaczniesz proces wychodzenie z długów.